Domy Gwiazd – Jennifer Aniston 2
Dosłownie w zeszłym miesiącu opisywałam willę Jennifer Aniston. Dzisiaj mamy powtórkę z rozrywki. Jak to możliwe? Na koniec ostatniego wpisu zaznaczyłam, że dom wystawiony był na sprzedaż. Jak widać transakcja doszła do skutku, bo Jennifer wprowadziła się do nowego domu, równie pięknej i luksusowej rezydencji, o czym zdążyła poinformować w najnowszym wydaniu Architectural Digest. Świetna okazja żeby porównać wille. Obie są niesamowite, więc wybranie tej ładniejszej może być problemem. Według magazynu People, Jennifer wydała na nową posiadłość w Bel Air 21 mln dolarów. Trudno sobie wyobrazić, żeby amerykański pudelek podawał niesprawdzone informacje, więc możemy przyjąć to za pewnik.
Projekt wnętrz rezydencji
Oglądanie zdjęć zaczynamy od fotografii pana domu. W końcu to nowy były mąż był jednym z powodów przeprowadzki do większej rezydencji.
Willa została zaprojektowana przez A. Quincy Jones’a. Jako ciekawostkę dodam, że w innej willi autorstwa tego architekta mieszkała swego czasu Courteney Cox . O pomoc w zaprojektowaniu wnętrza Jennifer zwróciła się do projektanta Stephena Shadley’a, tak jak w przypadku poprzedniej rezydencji. Trzeba przyznać, że obie rezydencje utrzymane są w tym samym klimacie. Dominują stonowane beże, grafit i ciepłe drewno.
Salon jest jednym z ciekawszych pomieszczeń. Bar został wykonany z drewna orzecha włoskiego. Można powiedzieć, że to swego rodzaju pokój w pokoju. Co wnikliwsi czytelnicy pewnie zauważą obraz Roberta Motherwell’a, który Jennifer kupiła do pierwszego domu. Bardzo ciekawe jest połączenie kanap w różnych kształtach i obiciach. Przed każdą z nich stoi stolik kawowy w kształcie odpowiadającym kanapie. Muszę przyznać, że bardzo mnie to zaintrygowało. Jasna sofa to model projektu Jean’a Royère o nazwie Polar Bear. Jeśli marzycie o identycznej, na stronie 1stdibs można kupić ten oryginalny mebel w różowej tapicerce.
Każdy mebel w tym domu został starannie wybrany przez projektanta wnętrz, tak jak elegancka szafka z palisandru. Rozczuliły mnie obrazy psiaków pary, które widać w prawym rogu zdjęcia.
Nowa sypialnia bardzo przypomina tą z poprzedniego domu. Jak widać Jennifer bardzo dobrze czuje się w klimatach zen. Czy też Wam się rzucił w oczy muppet?
Ściany w łazience wbrew pozorom nie są pokryte płytkami, ale ręcznie malowaną tapetą. Marmur Calacatta nie potrzebuje dodatkowej oprawy. Jasne ściany nie odwracają uwagi od tego co najważniejsze podczas kąpieli, czyli widoku drzewek bonsai.Niesamowite wrażenie robi nie tylko dom, ale również ogród.
Piękny żyrandol to Branching Bubble projektu Lindsey Adelman.
Skórzane fotele vintage, są jednym z moich ulubionych mebli w rezydencji.
Na koniec miła niespodzianka. Zdjęcie Jen wykonał przystojny fotograf polskiego pochodzenia – Alexi Lubomirski:
Alexi miał szczęście fotografować wszystkie największe hollywodzkie gwiazdy, lub raczej powinnam powiedzieć, gwiazdy miały szczęście być fotografowane przez Alexiego.
Która willa jest ładniejsza? Macie swój typ?
Jeśli masz więcej pytań, zapraszam do kontaktu. Więcej inspiracji znajdziecie na Pinterest Maszroom. Bieżące informacje i kulisy pracy architekta wnętrz Warszawa znajdziecie na maszroomowym Facebooku i Instagramie.